Premiera Audi e-tron w Polsce – dane techniczne, czas ładowania, zasięg, specyfikacja [ZDJĘCIA]

1

Audi w końcu zaprezentowało w Polsce swój pierwszy, całkowicie elektryczny model „e-tron”. Premiera miała miejsce w niedawno otwartym i innym od wszystkich salonów Audi – wyjątkowym showroom’ie Audi City Warszawa, mieszczącym się w stolicy przy placu Trzech Krzyży.

Podczas pierwszego spotkania z tym samochodem, wszystko wygląda dość znajomo. A to dlatego, że zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz Audi e-tron jest bardzo podobne do modelu Q8. Zbudowane na platformie przedłużonego Q5 mierzy 4,9 m. Szerokość to 1935 mm, a wysokość 1629 mm. Standardowo e-tron wyposażony jest w zawieszenie pneumatyczne, w którym różnica pomiędzy trybami „dynamic” i „offroad” to 8 centymetrów.




Skoro wymiary mamy już za sobą to wypada przejść do konkretów. Nowe elektryczne Audi ma 408 KM i 561 momentu obrotowego, a dodatkowo do dyspozycji pozostaje trwający 8 sekund tryb dodatkowego przyspieszenia „boost mode”, w którym moment obrotowy rośnie do 664 Nm. Dzięki silnikom elektrycznym umieszczonym na obu osiach, auto jest w stanie rozpędzić się do pierwszej setki poniżej 6 sekund (nieoficjalnie: 5,7 s). Prędkość maksymalna jest ograniczona elektronicznie do 200 km/h.

Jeśli chodzi o zasięg to producent deklaruje, że w cyklu WLTP ten pojazd przejedzie ponad 400 kilometrów. A wszystko to za sprawą baterii, która ma pojemność aż 95 kWh.

Mierzące prawie 5 metrów auto zapewnia dla podróżujących dużo przestrzeni zarówno w pierwszym, jak i drugim rzędzie. Dodatkowo, pojazd ten wyposażony jest w naprawdę spory bagażnik, który mierzy aż 600 litrów pojemności. Pod maską, podobnie jak w Tesli lub BMW i3, znajduje się drugi „bagażnik”. W przypadku e-trona jest to raczej schowek o pojemności 60 litrów idealny do przewożenia kabli do ładowania. Będąc w temacie kabli, producent w standardzie daje nabywcy bardzo ciekawy zestaw: EVSE z wtyczką 230V (16A – 3,7 kW), przejściówkę do EVSE pod wejście „siłowe”, dzięki któremu możemy ładować samochód mocą 11 kW oraz kabel Type2-Type2 do korzystania z punktów ładowania. To naprawdę imponujące wyposażenie, za które bardzo często u innych producentów trzeba dopłacić.



Ciekawym i jak dotąd niespotykanym rozwiązaniem są wejścia do ładowania po obu stronach samochodu. Ale żeby nie było tak prosto – siedząc za kierownicą, po lewej stronie mamy wejście Type2/CCS, a po prawej tylko Type2. Standardowo auto będzie wyposażone w ładowarkę pokładową (on-board charger) 11 kW, a w opcji będzie możliwość wybrania 22 kW. Za to CCS umożliwi naładowanie samochodu mocą aż 150 kW, co jest rekordem wśród samochodów elektrycznych (Supercharger Tesli ogranicza moc do 120 kW). Przy takim ładowaniu (150 kW) producent deklaruje naładowanie baterii od zera do 80% w czasie krótszym niż 30 minut, a 0-100% w 50 minut.

Ciekawym rozwiązaniem wprowadzonym przez Audi jest również mapa, na której pokazany jest szacowany dystans, jaki samochód przejedzie przy danym stanie naładowania baterii. Jest to naprawdę świetna opcja, ponieważ na bieżąco możemy monitorować czy przy danym zasięgu dojedziemy do wybranego przez nas miejsca.

Nie sposób nie wspomnieć także o wirtualnych lusterkach (opcja, standardowo będą normalne), które naprawdę robią wrażenie. Elektryk spod znaku czterech pierścieni będzie pierwszym seryjnie produkowanym samochodem wyposażonym w wirtualne lusterka boczne (oprócz 200 egzemplarzy VW XL1). Obraz rejestrowany przez kamery jest przenoszony na 7-calowe ekrany dotykowe OLED znajdujące się w przednich drzwiach.



Jakość wykończenia samochodu jest na wysokim poziomie, jak przystało na markę premium. Choć subiektywnie można stwierdzić, że w I-PACE jest jeszcze lepiej, to Audi pod tym względem radzi sobie z Teslą bez najmniejszego problemu. To może być karta przetargowa firmy, żeby zamiast Modelu X, klienci przyzwyczajeni do wysokiej jakości wybrali właśnie e-trona.

E-tron wygląda całkiem dynamicznie, a dzięki opływowym kształtom współczynnik oporu powietrza wynosi zaledwie 0.28, co stanowi rekordowy wynik w segmencie SUV-ów. Przy zastosowaniu wirtualnych lusterek (opcja) współczynnik ten spada do 0.27.



Oficjalnie samochód będzie można skonfigurować jeszcze w grudniu tego roku, a w polskich salonach możemy się go spodziewać w lutym-marcu 2019 r. Szacowana cena elektrycznego Audi w podstawie to 340 – 350 tys. zł.

Audi e-tron to naprawdę świetny samochód z zewnątrz, jak i bardzo dobrze wykończony wewnątrz. Posiada ogromną baterię, która daje możliwość przejechania naprawdę dużego dystansu na jednym ładowaniu. Dodatkowo, jest to pierwszy samochód elektryczny, którego będzie można naładować mocą 150 kW oraz który posiada wirtualne lusterka, czy porty ładowania po obu stronach samochodu. Wchodząc na rynek, z pewnością zabierze część klientów markom takim jak Tesla, czy Jaguar – i taki jest jego cel. Nowy model wśród elektryków działa stymulująco na całą branżę, z czego możemy się tylko i wyłącznie cieszyć. Podsumowując, kolejna marka premium dołącza do grona producentów aut elektrycznych, co pokazuje, że to naprawdę poważny megatrend. Samochód trafi do salonów na początku przyszłego roku, a my już nie możemy się doczekać, aby go przetestować!