Wczoraj odbyło się jedno z ważniejszych wydarzeń organizowanych przez Teslę – Battery Day, czyli dzień baterii. Podczas wydarzenia mogliśmy usłyszeć kilka interesujących informacji. Miłośnicy elektryków z zaciekawieniem wyczekiwali tego dnia licząc na jakieś rewelacje, nawet pomimo tego, że sam Elon studził ich emocje na Twitterze podając, że jakikolwiek przełom w produkcji baterii może nastąpić dopiero w 2022 roku. Poniżej skrót najważniejszych newsów z tegorocznego Battery Day.
Nowe baterie Tesli – 4680
Zaprezentowane zostały nowe ogniwa o numerze 4680, które posiadają zmodyfikowaną strukturę. Są 6-krotnie mocniejsze, mają 5-krotnie większą pojemność oraz są większe niż te dotychczas stosowane. Dzięki ich użyciu zasięg samochodów ma osiągnąć nawet 16% wzrost, a koszt wytworzenia ogniwa zmniejszy się o 14%. Nie podano niestety informacji najbardziej kluczowej, czyli gęstości energetycznej. Nowe ogniwa to bardziej wynik udoskonalania produktu niż oczekiwany przełom.
Ogólnym celem jest zwiększenie zasięgu nawet o 54% przy jednoczesnym obniżeniu ceny kWh o 56%. Imponujący jest również długoterminowy plan na zwiększenie całkowitej wielkości produkcji baterii przez Teslę wynoszącej – 100 GWh do 2022 r. i 3 TWh do 2030 r.
Najtańszy model Tesli
Zaprezentowano również plany produkcji taniego samochodu elektrycznego, którego cena miałaby wynosić 25 tys. dolarów. Taką niską kwotę Tesla chce osiągnąć dzięki zmniejszeniu kosztów produkcji akumulatorów. Jak dotąd najtańsza propozycja od Tesli to Tesla Model 3 za 35 tys. dolarów, ale dostęp do niego został utrudniony, ponieważ oferta została zdjęta ze strony internetowej i można zamówić ją jedynie podczas wizyty w showroomie. Nowy, w pełni autonomiczny, tańszy model miałby pojawić się na rynku w przeciągu najbliższych trzech lat.
Tesla wyprzedzi Volkswagena?
Obecnie największym producentem samochodów na świecie jest koncern VAG, który produkuje 10 milionów pojazdów rocznie. Elon Musk stwierdził, że Tesla przebije ten wynik i docelowo będzie produkować 20 milionów aut rocznie. W zeszłym roku wyprodukowano 367 500 egzemplarzy Tesli. Plany są zatem ambitne.
Tesla Model S Plaid
Informacją dnia było pokazanie ulepszonego Modelu S. Zapowiadana i testowana od jakiegoś czasu, nowa Tesla Model S Plaid zasilana jest trzema silnikami elektrycznymi. Nowy – stary model Tesli już wcześniej pojawiał się w przekazach marketingowych podczas wirtualnych wyścigów z Porsche Taycan. Na ten moment nie wiadomo jeszcze, czy Model S Plaid będzie wyglądał tak samo jak obecny, czy może jego wprowadzenie zapoczątkuje lifting Modelu S, o którym się mówi już jakiś czas.
Specyfikacja nowej Tesli Model S Plaid jest już dostępna na stronie Tesli i można składać na nią pre-order z szacowaną dostawą na koniec 2021 roku.
- Przyspieszenie do 100 km/h: poniżej 2,1 s
- Prędkość maksymalna: 320 km/h
- Moc: 1115 KM
- Zasięg: ponad 840 km
- Cena: 609 900 zł
Podsumowanie Battery Day
Jak można podsumować Battery Day? Z jednej strony ewolucja, z drugiej jednak rozczarowanie. Pomimo dużego apetytu na newsy, które namieszają na rynku aut elektrycznych w tym lub przyszłym roku, np. implementacji nowych ogniw już teraz, znacznie większego zasięgu, skrócenia czasu ładowania, niższej ceny ogniw, czy wydłużenia żywotności baterii – niestety niczego takiego nie możemy się spodziewać w najbliższym czasie. Jednakże cięcie kosztów baterii w dłuższym okresie, uproszczenie produkcji, wydobywanie własnego litu w stanie Nevada, chęć wprowadzenia za kilka lat jeszcze tańszego modelu Tesli, czy w przyszłym roku najszybszej wersji Plaid – na pewno nie przejdą bez echa i pokazują, że firma cały czas nie zwalnia tempa i cały czas powiększa dystans do swoich rywali, którzy są dopiero na początkowym etapie elektryfikacji w swoich firmach.